Dzień dobry,
Drogie Dzieci i Drodzy Rodzice,
zachęcam do zapoznanie się z dzisiejszym tematem.
Niedawno przeżywaliśmy najważniejsze dla nas święta – Wielkanoc i pamiętamy, że Jezus zmartwychwstał i żyje wśród nas. Wspólnie spotykamy się z Nim w sposób szczególny podczas Mszy Świętej. Posłuchajcie, czego o Mszy Świętej dowiedział się Marek, kolega Kacpra.
Spostrzeżenia Marka na Mszy Świętej
W niedzielę rano Marek i jego mama wybierali się na Mszę Świętą. Marek założył białą koszulę i sweter. Z pomocą mamy siadł na przygotowany wózek inwalidzki, który lśnił czystością. Mama pomyślała, że w drodze do kościoła będzie pchać wózek, by odciążyć syna. Ale tuż przed domem spotkali Kacpra z bratem Jankiem i ich rodzicami. Janek, Kacper i ich tata natychmiast zaproponowali, że to oni będą prowadzić wózek Marka. Marek i mama chętnie się na to zgodzili i dalej szli już razem.
W pewnej chwili Marek zapytał głośno:
– Mamo, dlaczego w niedzielę chodzimy na Mszę Świętą?
– Niedziela jest pamiątką zmartwychwstania Pana Jezusa, to wyjątkowy dzień w tygodniu – wyjaśniła mama.
– Aha, rozumiem – zawołał Marek.
– Ja nie idę do przedszkola, a ty do pracy.
– W tym dniu, odświętnie ubrani, idziemy do kościoła na Mszę Świętą – dodała mama.
Marek chciał jeszcze o coś zapytać, ale byli już przed kościołem. Wszyscy weszli do środka i przeżegnali się wodą święconą z kropielnicy. Mama podjechała wózkiem Marka blisko ołtarza. Marek lubił to miejsce, ponieważ stamtąd było dobrze widać ołtarz i gdy troszeczkę się wychylił, mógł zobaczyć co się dzieje w zakrystii. Po krótkiej modlitwie w ciszy Marek z niecierpliwością czekał na rozpoczęcie Mszy Świętej. Rozglądając się, zobaczył, że do kościoła przyszli też jego znajomi z przedszkola. Oprócz Kacpra była Gabrysia i Julka. Marek zerknął także w stronę zakrystii. Zaciekawiony przyglądał się, jak ksiądz na czarną sutannę zakłada długą białą szatę przypominającą suknię, a na nią biały ornat ze złotymi ozdobami. Gdy rozległ się dźwięk dzwonka, Marek zobaczył, że wszyscy wstają. Ksiądz i ministranci wyszli z zakrystii, uklęknęli na jedno kolano przed ołtarzem, a potem stanęli wokół niego. W tym czasie wszyscy śpiewali. Rozpoczęła się Msza Święta. Kapłan podszedł do ołtarza, pokłonił się i ucałował ołtarz. Marek zwrócił uwagę, że później, podczas wypowiadania słów „Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina”, wszyscy bili się w piersi. Sam również zacisnął dłoń i mocno uderzał się w pierś. Po skończonej Mszy Świętej Marek zasypał mamę pytaniami.
– A dlaczego kapłan na początku Mszy całuje ołtarz? – zapytał.
– Ucałowanie ołtarza to znak szacunku do Jezusa – odpowiedziała mama. – Ołtarz to specjalny stół. Tak jak w rodzinie spotykamy się, aby jeść posiłek przy wspólnym stole, tak przy ołtarzu karmi nas Jezus – dodała.
Do Marka i jego mamy dołączyła cała rodzina Kacpra i wspólnie wracali do domu.
– Jak nazywa się ten domek, przed którym pali się czerwone światło? Pani na katechezie mówiła, ale to było tak trudne słowo, że nie zapamiętałem – zapytał Marek.
– To ta-ber-na-ku-lum – powiedział tata Kacpra. – W tym miejscu mieszka Jezus pod postacią białego chleba. A ta czerwona lampka przypomina nam o obecności Jezusa, przed którym należy przyklęknąć.
– W czasie Mszy też klękamy – wyrywał się Kacper.
– Oczywiście, masz rację – potwierdził tata – ale wtedy klękamy na dwa kolana.
Markowi przypomniała się jeszcze jedna wątpliwość: – A dlaczego na początku Mszy wszyscy ludzie bili się w piersi?
– Bicie się w piersi to znak szczerego żalu za to, co zrobiliśmy złego – wyjaśniła mama. I tak upłynęła im droga do domu. Marek był bardzo zadowolony, że spotkał się z Panem Jezusem, a jednocześnie dowiedział się tylu nowych rzeczy o Mszy Świętej.
Niedziela jest dniem radości, cieszymy się ze zmartwychwstania Jezusa. W tym dniu powinniśmy spotkać się z Panem Jezusem w kościele na Mszy Świętej. Musimy jednak pamiętać, że nasza postawa i gesty, które wykonujemy, powinny być czynione z szacunkiem.
Gesty liturgiczne:
- przyklękanie,
- klękanie,
- bicie się w piersi.
Wskaż na rysunku ołtarz, tabernakulum, ornat.
Pozdrawiam serdecznie,
z Bogiem,
Anna Mroczkowska